Polacy się bogacą, ale zaległe długi rosną

2,78 mln Polaków nie radzi sobie z terminową spłatą zobowiązań. Łączna wartość zaległych długów to 74 mld zł i przez rok urosła o 6,8 mld zł.

Aktualizacja: 11.03.2019 12:41 Publikacja: 11.03.2019 12:25

Polacy się bogacą, ale zaległe długi rosną

Foto: 123rf.com

To wyniki najnowszej edycji „InfoDługu", ogólnopolskiego raportu o zaległym zadłużeniu i niesolidnych dłużnikach (dane na koniec 2018 r.), przegotowanego przez BIG InfoMonitor, Indeks Zaległych Płatności Polaków wynosi 88,1 punktów, czyli niemal 9 na 100 dorosłych Polaków nie radzi sobie z terminowym spłacaniem swoich zobowiązań finansowych.

Dochody rosną, ale trafiają na konsumpcję

W raporcie mowa o długach przeterminowanych powyżej 30 dni i na co najmniej 200 złotych. Na koniec minionego roku ponad 2, 78mln Polek i Polaków miało problem z terminową spłatą zobowiązań kredytowych i pozakredytowych. Łączna wartość ich zaległych długów wyniosła niemal 74 mld zł. Przez rok, przy uwzględnieniu opóźnień 30-dniowych, liczba dłużników zwiększyła się o blisko 93,8 tys. a kwota zaległości o 6,8 mld zł. To m.in. niespłacane kredyty mieszkaniowe, konsumpcyjne i pożyczki z firm pożyczkowych oraz rachunki za usługi telekomunikacyjne, telewizję kablową, prąd, gaz, czynsz, alimenty, grzywny, kary orzeczone przez sądy, opłaty karne za jazdę bez biletu, a także długi windykowane przez firmy windykacyjne.

materiały prasowe

Długów i dłużników przybyło mimo poprawy kondycji finansowej gospodarstw domowych, wynikającej, m.in. z dobrej sytuacji makroekonomicznej, ale też obowiązywania już kolejny rok programu 500+. Do tego dochodzi wzrost płac i spadek bezrobocia.

– Dane z baz BIG InfoMonitor oraz BIK pokazują, że wyższe wynagrodzenia nie są przeznaczane przez Polaków w pierwszej kolejności na spłatę zaległych zobowiązań. Jak na razie wzrost dochodów w większym stopniu oddziałuje na zwiększenie aspiracji konsumpcyjnych, poprawę zdolności kredytowej i możliwość zadłużania się na wyższe kwoty – mówi Sławomir Grzelczak, Prezes BIG InfoMonitor.

materiały prasowe

W minionym roku utrzymał się trend z poprzednich lat: wyższy wzrost kwoty zaległości niż liczby dłużników. Dynamika wzrostu jednak znacząco zmalała. W 2018 r. kwota przeterminowanych zobowiązań zwiększyła się o 10,2 proc., a liczba niesolidnych płatników o 3,5 proc. Dla porównania rok wcześniej dynamika wynosiła odpowiednio 20 proc. i i 8 proc., a w 2016 r. było to 26 proc. i 13 proc. Obecnie przybywa głównie osób z długami wynoszącymi co najmniej 10 tys. zł, których jest ich już 1,13 miliona i stanowią blisko 41 proc. ogólnej liczby niesolidnych dłużników widocznych w BIG InfoMonitor i BIK. Rezultatem takich zmian jest dalszy wzrost średniej wartości zaległości jednej osoby: z 25 020 zł na koniec 2017 r. do 26 632 zł (6,4 proc.) na koniec 2018 r. Z kolei udział osób z mniejszymi zaległościami spada.

Najgorzej spłaca Polska zachodnia

Z 74 mld złotych zaległości prezentowanych w Raporcie InfoDług nieco ponad połowa przypada na zobowiązania pozakredytowe – 39,92 mld zł (54 proc.), kredytowe to 34,04 mld zł (46 proc.). Lepsza jakość obsługi oraz sprzedaż złych kredytów poskutkowały spadkiem liczby niesolidnych dłużników kredytowych. Przez rok ubyło ich w BIK 12,5 tys. osób, do 1 191 368. Natomiast liczba dłużników zgłoszonych do BIG InfoMonitor wzrosła o 142,6 tys. i osiągnęła 2,18 mln osób. Jest to m.in. efekt rozwoju bazy BIG InfoMonitor. Wierzyciele coraz częściej korzystają z wpisu do BIG niesolidnych dłużników, aby ostrzec przed nimi inne podmioty, a samym dłużnikom utrudnić zaciąganie kolejnych zobowiązań. Fakt, że część osób posiada jednocześnie zaległości kredytowe jak i pozakredytowe, powoduje, że łączna liczba niesolidnych dłużników nie jest prostą sumą dłużników z baz BIK i BIG InfoMonitor i wynosi obecnie 2,78 mln osób. Odsetek osób, które mają zarówno kłopoty z regulowaniem rat kredytów oraz pożyczek czy bieżących płatności utrzymuje się na zbliżonym poziomie jak rok temu i wynosi 21,3 proc. Jest ich obecnie ponad 591 tys. Głównie są to osoby zadłużone na niższe kwoty, najczęściej do 5 tys. zł

Koniec ubiegłego roku przyniósł wzrost Indeksu Zaległych Płatności Polaków. Po tym jak przybyło niemal 94 tys. niesolidnych dłużników, wskaźnik pokazujący, ile osób wśród 1000 dorosłych Polaków ma problemy z terminowym regulowaniem zobowiązań, wzrósł z 85,1 pkt do 88,1 pkt. Statystycznie więc niemal 9 na 100 dorosłych Polaków ma problemy finansowe. Udział niesolidnych płatników w populacji poszczególnych regionów Polski wciąż pokazuje ogromne różnice w moralności płatniczej Polaków w zależności od miejsca zamieszkania. Największy udział osób z problemami finansowymi widoczny jest wśród mieszkańców zachodniej części kraju. Choć liczba niesolidnych dłużników na wschodzie przyrasta szybciej niż na zachodzie, to jednak w woj. zachodniopomorskim, lubuskim oraz dolnośląskim jest już od 114 do 115 osób z problemami finansowymi na każde 1000 pełnoletnich mieszkańców. Tymczasem w woj. podlaskim, lubelskim, podkarpackim na 1000 dorosłych mieszkańców zobowiązań nie płaci na czas od 48 do 68 osób.

To wyniki najnowszej edycji „InfoDługu", ogólnopolskiego raportu o zaległym zadłużeniu i niesolidnych dłużnikach (dane na koniec 2018 r.), przegotowanego przez BIG InfoMonitor, Indeks Zaległych Płatności Polaków wynosi 88,1 punktów, czyli niemal 9 na 100 dorosłych Polaków nie radzi sobie z terminowym spłacaniem swoich zobowiązań finansowych.

Dochody rosną, ale trafiają na konsumpcję

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Finanse
Blisko przesilenia funduszy obligacji długoterminowych
Finanse
Babciowe jeszcze w tym roku. Ministerstwo zapewnia, że ma środki
Finanse
Wschodzące gwiazdy audytu według "Rzeczpospolitej"
Finanse
Szanse i wyzwania na horyzoncie
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?